..:: Drawska C ::..

007

Uprzejmie proszę właścicielkę lub właściciela koteczka syberyjskiego aby sprzątnął kupkę w garażu między stanowiskami 31 i 32 .
Kotek się wypróżnił z wtorku na środę (18.05/19.05) a potem wyprowadzony na zewnątrz wałęsał się po osiedlu.

rafal

Ten kotek, niestety robi to często, ale apel na forum nic nie da - właścicielka nie czyta.

007

Ja zauważyłam pierwszy raz .Ale jeżeli wiemy kto jest właścicielką to można ją poprosić w inny sposób aby sprzątała odchody po swoim zwierzątku.
Tak jak z pieskami .Wiadomo one same po sobie nie sprzątną niestety .

prival

To jest prawdopodobnie ten sam kotek, który notorycznie spaceruje po moim samochodzie... zostawiając ślady... na szczęście na razie nie są to ślady pazurków...

mikolajek

Z tego, co twierdzi ochrona, to zwierzak jakiejś pani z parteru, który notorycznie jej ucieka. Ostatnio była nawet zbiorowa akcja ochrony, żeby go złapać w garażu - mogliście zauważyć wyłożony biały ser. Ponieważ ser zniknął, domniemuję, że kotek - przynajmniej chwilowo - wrócił do właścicielki.

007

A może ten ser to nie kotek zeżarł tylko szczur jako że one włóczą się wieczorami i nocami po osiedlu .Widziałam dwukrotnie mknącego zwierzaka w poprzek drogi osiedlowej na wysokości budynku 10A . I na pewno to nie był kotek ani piesek .
Myślę ,że szczury są wabione min. przez chleb wyrzucany przez ludzi za śmietniki .
A dla szczura dostać się do garażu to też nie jest problem

rafal

ser zjadł szczur, szczura kotek, który rzeczywiście wrócił do właścicielki parteru w 10 A, która nie za bardzo przejmuje się jego znikaniem, ponieważ codziennie łapie szczurki oraz podjada ze śmietnika.

007

Wątpię ,żeby szczurki dały mu się zjeść .Chyba że by były bardzo malutkie .
A te co widziałam były gigantyczne !!!!!

rafal

Wiem, wiem, to było tylko dla rozluźnienia tematu, coby nie straszyć szczurami Smile

mikolajek

Jakby nie było, to prawda, że kocich pozostałości, ani tym bardziej zapachów, w garażu nam nie potrzeba. Jeśli ktoś lubi, to proszę bardzo - z mieszkania nie będę mu wydzierać Smile

007

No cóż .Trzeba zebrać i oddać właścicielce . Zauważyłam ,że jest tego więcej .
Na zewnątrz tam gdzie nic nie rośnie i jest piaseczek po prawej stonie od wejścia na klatkę . Na razie przy bud.10B .Sądząc po gabarytach raczej nie piesek chyba ,że wielkości kotka .

Gość

Fakt - kocie "niespodzianki" przy wysiadaniu z samochodu to nic miłego...